Z kubkiem gorącej czekolady usiadłam na parapecie okna i, otulając się ciepłym kocem, zapatrzyłam na rozgwieżdżone niebo. Pozornie chaotycznie porozrzucane gwiazdy, w rzeczywistości tworzyły skomplikowane figury, bajecznie fantastyczne i posiadające unikalne kształty. Zaczęłam zastanawiać się nad tym, co tak naprawdę przekazują nam te lśniące punkty... Może prawdę o świecie i o nas samych? A może właśnie przez gwiazdy można dostać się wprost do Nieba? Gdybym tylko potrafiła czytać z gwiazd...
|