powoli przestaję istnieć . spadam w przepaść, nie potrafiąc poruszać ciężkimi skrzydłami tęsknoty i żalu, mijając po drodze setki wspomnień Twojej roześmianej twarzy . zostawiam za sobą przeszłość, do której tak bardzo chciałabym się wzbić, jednak ten potworny głaz w przełyku i ciało przesiąknięte łzami ciągną w dół, obijając mnie o kolejne rozczarowania . / spancz
|