Dzwoniłem wiele razy, nie raz z problemami, Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary, nadziei w lepsze jutro, wiary że damy radę, z lojalnym składem tylko Ty dałaś radę, ja nie koniecznie jak spinacz o siódmej rano, jestem z tych co późno zasypiają, późno wstają, ten kac jest moralny, ten stan jest fatalny, ten plan, który miałem nie staje się triumfalny.
|