tak więc nie wiem co się ze mną dzieje. podupadam na zdrowiu ale to nic. psyhika mi siada to norma. nic nie ma nowego w moim żyiu.. a nie, czekaj! zostawiłeś mnie. zostawiłeś mnie samą pośród wszystkich fałszywych twarzy. szczerze to już nawet nie wiem czy Cię kocham. może to tylko ta głupia świadomość bycia z Tobą jest dla mnie piękna. może po prostu potrzebuję kogoś kto będzie mnie wspierał, będzie zawsze przy mnie.. będzie mnie kochał.. ale kontakt zniknął. raz na jakiś czas porozmawiamy ze sobą a mnie znów zaleje fala bólu bo straciłam kogoś za kogo byłam, jestem może i będę w stanie oddać wszystko. jesteś cały czas bardzo ważny w moim życiu. mimo, że nie mamy kontaktu w moim sercu dalej jesteś.. ale zniknąłeś. jesteś niewidoczny dla oczu. tak nagle.. z dnia na dzień, przestaliśmy dla siebie istnieć.
|