A alkohol zawsze rozwiązywał moje problemy. Był taki rok cały okrągły rok, że piłam weekend w weekend albo tydzień w tydzień. Byłam pogrążona w jebanej desperacji. A teraz mam wyjebane na alkohol i z ochotą bym go do ust nie brała. Ale towarzystwo mam takie że zawsze znajdą sposób, żebym się napiła. | specific
|