nie chodzi o to, że zabrała mi serce, bo nie zabrała - dałem je Jej. Dałem dobrowolnie z uśmiechem wymalowanym na twarzy i krótką prośbą, żeby się nim opiekowała. Sęk w tym, że odeszła któregoś dnia, zabierając ze sobą swój zapach i tak istotną część mnie //(ktoś)
|