-Spóźnia się?-siadła na krawężniku,bolały ją nogi.-Może zapomniał o spotkaniu w końcu mówiłam o nim tydzień temu-mówiła sb cichutko.Mieli wybrać się spacer porozmawiać i dać sobie szansę.Cieszyła się na to spotkanie,kochała go.Zaczęło padać,westchnęła i siedząc dalej żałowała,że nie zabrała parasolki,ale pocieszyła się,że zabierze ją do siebie i się nią zajmie.Marzyła,nie dostrzegając całującej się na przeciwko niej pary.Otarła krople deszczu z twarzy i ogarnęła kosmyki,zobaczyła..jego! całował się z inną! Mieli być razem.Odwróciła wzrok,kiedyś to ją całował w tym samym miejscu.Nie chciała by dostrzegł jej łzy/ay-a
|