Godzina 23.idzie niska, bezbronna dziewczyna sama przez las.Mimo tych 168 centymetrów wzrostu nie bała się niczego.Zgubiła gdzieś zapalniczkę .Podeszła do pierwszej lepszej grupki osiedlowej penerii, po ognia.Pogawędka się rozwinęła.Ośmiu potężnych chłopaków i jedna drobna dziewczyna.Każdy ich omijał.Podobało się dziewczynie takie życie.Co wieczór trzecia ławka należała do nich.Mijały dni,miesiące.Dzisiaj Ci chłopcy mają 19 lat,dziewczyna 15.Traktują ją jak bracia.Mała siostrzyczka.Każdy jej kandydat na chłopaka leżał w oczach jej "braci".Zjawił się on.Test przeszedł.Wciągnął wszystkich w dragi.Całą dziewięcioosobową rodzinę.On upadł.W piach.Teraz mała siostrzyczka musi się martwić o braci. [emses]
|