Z każdym kolejnym dniem znów ktoś podrzuca mi kłody pod nogi , oczekując że się potknę i przewrócę po raz ostatni i nie wstanę. Tak niekiedy już po prostu mam dość tych wszystkich fałszywych twarzy udających twoich kolegów a tak naprawdę zamiast pomóc ci gdy jesteś w potrzebie leją na to jak się czujesz , co się z tobą dzieje i czy przypadkiem nie siedzisz i nie płaczesz bo znów ból nieźle dał ci popalić . Nie mam już siły na te wszystkie spiny , kłótnie .Teraz już sama nie wiem komu mogę zaufać a komu nie .
|