i kiedy już prawie zapomniała, kiedy myślała, że już nie szaleje na jego punkcie, gdy jej serce zaczęło się uspokajać, a do rozumu dochodziło, że się rozstali, szła do szkoły jak nigdy wcześniej uśmiechnięta i nagle przed jej oczami pojawił się on. On jakiego nigdy nie widziała, On w garniturze, Ten On w tym samym uśmiechu blendamed, Ten On o tych samych boskich oczach. Jej serce znów się odezwało: idź do niego, a rozum powiedział: olej to. Przed oczami ukazały się wspólne chwile, pierwszy sex, pierwsza wizyta w jego domu, pierwsze spanie u niego, pierwszy spacer, pierwszy pocałunek - Wszystko. Wtedy zrozumiała, że jej świat się skończył z dniem gdy odszedł i zaczął traktować ją jakby była zawsze dla niego NIKIM.
|