Przychodzą takie momenty, że nienawidzę siebie za wszystko. Za całą tą popierzoną miłość do Ciebie, za to, że nie potrafię przestać Cię kochać. Za to, że nie umiem uspokoić swojego serca na Twój widok, za to, że nie potrafię nie spojrzeć w Twoje oczy przy byle okazji. Za to, że tak cholernie mnie zranileś a ja mimo to, poszłabym za Tobą na koniec świata. A najśmieszniejsze jest to, że wystarczy jeden sms, jeden telefon, jedno słowo- a ja jestem przy Tobie, zawsze i pomimo wszystko./kokaiina
|