czasem zdumiewa mnie zawiść innych ludzi . mszczą się, bo w ich życiu coś nie wyszło, wyszukują cudzych błędów nie widząc własnych, oczerniają . robią wszystko, by w jedną chwilę zrujnować coś co od dłuższego czasu się pielęgnowało .. pchają się tam gdzie nie trzeba . mieli na pomagać, a tak na prawdę zrobili więcej złego niż dobrego .. mówiąc coś w zaufaniu, oczekując rad, dobrego słowa zostajesz odprawiona z kwitkiem . jeszcze na koniec nazwą Cię kłamliwym człowiekiem, kompletnie nie znając prawdy wpierają swoją rację, mimo, że wiedzą, że tak nie jest . ale co tu się dziwić ? przecież tacy ludzie sądzą, że wiedzą wszystko o wszystkim najlepiej, bo życie ich doświadczyło . przez takie sytuacje często traci się wiarę w ludzi, a wraz tym ciężko ponownie zaufać i chce się być ostrożniejszym . głupota ludzka nie zna granic . jaki cel jest w tym, żeby swoje porażki i to co do tej pory nie wyszło odgrywać na innych ? ..
|