Robili ze mną co chcieli. Mówili, że kochają i odchodzili. Przytulali mocno do sobie, i myśleli, że to wszystko czego pragnę. Całowali niespodziewanie, udając romantyków. Kochali się ze mną i byli pewni, że jestem cała ich, że mają do mnie absolutną władzę. Byli skurwysynami. Wszyscy, każdy z nich. / ekstaaza
|