2)W śnie męczyły ją wspomnienia z nim związane, były jak nałóg nie mogący ją na krok odstąpić. Spała ponad 4 godziny, gdy się obudziła on już był u niej w domu. Leżąc łóżku, krzyknęła mamie by zrobiła jej herbatę, a jej matula zaś wysłowiła się, że-"Masz gościa, już robię herbatę", córka-" Nikogo się nie spodziewałam, kogo?". On po cichu na palcach, wkroczył do jej pokoju, ona przerażona nie wiedziała co robić, uśmiechnęła się. On podszedł do jej sofy, usiadł na skrawku łóżka, powiedział-"Któż to wstał, moja księżniczka". Jej usta zamarły, oczy ze łzawiły, pocałował ją. Miała motylki w brzuchu, a serce przemówiło-"Wybacz mu", właśnie tak zrobiła. Morał okazał się rzeczywisty, serce wraz z rozumem przemówiło. A te dwa zmysły miały rację, gdy się na coś czeka, zawsze można to osiągnąć, jeżeli wybaczysz to doznasz szczęścia.|zaczarowanarockmenkaaxd
|