Pan taksówkarz o piątej nad ranem opowiada mi o klientach, których woził. O tych wszystkich Paniach, które proszą o odwiezienie pod blok na przedmieściach. O wszystkich parach, które odwoził na dworzec, by tam mogli pożegnać się na kolejny miesiąc. O staruszkach, jadących do syna na cmentarz. O Panu, który po alkoholu stał się agresywny i doszło do rękoczynów. Pan taksówkarz o piątej nad ranem, w ciągu dziesięciominutowej drogi opowiedział mi o swoim życiu, o życiu tych ludzi. O piątej nad ranem ludzie są inni. O piątej nad ranem wszystko jest inne. / havre
|