A teraz w jakimś stopniu zaczęłam doceniać cały wkład moich rodziców. Tego, że tata musiał wyjechać. A mamy praktycznie nie było w domu, Zaczęłam rozumieć, że jej nie jest z nami łatwo, bo ciągłe kłótnie też ją niszczyły. :( Żałuje, że zaczęłam to doceniać dopiero teraz, gdy pojechała do taty, a ja zostałam sama. | specific
|