- Zarzucasz mi, że wcale mi nie zależało,
bo dzień po zerwaniu wychodzę z kumpelą na ognisko przy piwie.
Ah tak, czyli miałam siedzieć w domu do końca swojego życia,
płakać, skakać z okna i błagać Cie byś do mnie wrócił?
Nigdy.
Jedna przepłakana noc mi wystarczy.
Teraz muszę pokazać wszystkim, że jestem silna
i mimo tego, że byłeś dla mnie najważniejszą osobą na świecie daje rade.
Muszę pokazać, że się nie załamałam, że wciąż się uśmiecham.
Tylko cholernie mi ciężko,
bo choć z zewnątrz się uśmiecham,
moja dusza się pali, chce ze mnie wyskoczyć, uciec jak najdalej stąd.
Więc nie mów mi, że mi nie zależało.
|