tak słodko, obudzić się rano przez dźwięk nadchodzącej wiadomości. Otworzyć oczy i zobaczyć jak światło wpada do pokoju.. Zobaczyć na telefon i mimowolnie się uśmiechnąć czytając sms "Dzień dobry śpiochu ! ; p . Jak się spało śliczna? ; ** " Później, nawet jeżeli coś pójdzie źle, to i tak się tego nie odczuwa. Ten czar słodkiego przebudzenia trwa przez cały czas. A jeżeli, mimo wszystko straciłabym humor, to zaraz pojawia się ten 'czarodziej' i jednym całusem przywraca mi szczęście, radość i wiarę we własne siły. I jak tu nie wierzyć w spełnienie marzeń?
|