mocno chwytam Jej dłoń i oddalam się z Nią i dotykam Jej ust wargami i...wymyka mi się z rąk przez palce, dotykam Ją ostatni raz opuszkami, próbując złapać i zatrzymać Ją na zawsze, upuszczam ją i zabijam coś między nami. Mógłbym przysiąc - była tutaj przed chwilą, ciężko dysząc trzymaliśmy się mocno. Chciałbym umieć Jej pokazać tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku. Chciałbym pomóc Jej w nas jeszcze uwierzyć i zawsze być przy Niej i być potrzebny. Rzeczywistość już mnie nie przeraża jak kiedyś, ale bez Niej jestem pusty nawet gdy idę przed siebie. ♥
|