a dziś śmiesz przyjeżdzać do Naszego mieszkania, i prosić o rozmowę? masz czelność spojrzeć mi w oczy i mówić 'kocham Cię, dziecko' ? jak bezczelnym trzeba być żeby po tym wszystkim prosić o wybaczenie? jak cholernym brakiem honoru trzeba się wykazać, by wpieprzyć się w moje układające się życie, i próbować rzekomą szczerością naprawić błędy z przeszłości, tato. || kissmyshoes
|