Kolejna kłótnia, słowa które nie powinny były być wypowiedziane... odchodzisz od niego, bez żadnego słowa, z nadzieją, że pójdzie za Tobą, złapie za rękę... przyspieszasz, bo nie słyszysz jego kroków, wiesz że już za Tobą nie pójdzie. Wtedy do oczu napływają Ci łzy, szukasz miejsca w którym możesz być tylko Ty... siadasz, płaczesz... I myślisz, czy On mnie kocha? Czy mu na mnie zależy? nawet mnie nie zatrzymał... ; (
|