I znów poszła w Ich miejsce, znów w tym samym celu. Chciała uczcić resztkę pamięci o Nim, która mimo wielkiej niechęci, nadal się w Niej tliła. Usiadła na murku, a przed sobą postawiła Jego zdjęcie. Otworzyła tanie wino i biorąc łyka prosto z butelki, powiedziała oschle: "Twoje zdrowie, skurwielu".
|