Przychodzi moment, kiedy przestajesz marzyć o siedzeniu na huśtawce podczas deszczu, z różową wstążką we włosach. Kiedy jedyne na co masz ochotę to filiżanka japońskiej herbaty, która pobudza każdy z Twoich zmysłów. Nareszcie potrafisz rozdzielać ludzi którzy Cię ranią na tych, którzy nie są Ciebie warci i tych, dla których warto cierpieć. W końcu rozumiesz, że milczenie jest jedną z najbardziej perfidnych rodzai kłamstw. Zaczynasz rozumieć, że musisz cierpieć w ciszy, bo nikt nie będzie współczuł Twoim łzom, które zgotowałaś sobie na własne życzenie. Dorastasz. Machasz dzieciństwu dłonią na pożegnanie, mając świadomość że uciekło niemal bezpowrotnie.
|