Widziałam dzisiaj w autobusie dziewczynę. Byłą piękna... Może nie jakiś piepszony ideał, w każdym calu idealny, aż sztuczny. Piękną. Piękne brwi.. oczy.. Lecz chwilę potem zauważyłam, że jest dosyć chuda... W moich myślach pojawił się wyraz ''okropna''. Sama jestem chuda. Nienawidzę swojej chudości.
|