zrozum, nie doceniłam cię kiedyś tylko dlatego, że byłam jeszcze dzieckiem. nie zrobiłam tego specjalnie, ja po prostu nie wyobrażałam sobie, jak możesz w tym wieku już tak nałogowo palić, pić i mieć na wszystko wyjebane. nie moja wina, że w domu nauczyli mnie, że to co ty wtedy robiłeś jest złe i bezsensowne, to w sumie niczyja wina, że taka już byłam. wiedziałeś, przecież o tym. byłeś w pełni świadomy tego, że miałam swoje zasady, których się trzymałam. tak, wiem, że byłeś gotów się zmienić, ale zwyczajnie nie potrafiłam ci zaufać, pomimo iż nigdy mnie nie okłamałeś. zrozum, że zaufanie zdobywa się powoli, a nie dostaje w prezencie. przepraszam, że wtedy zawiodłam. tak, przepraszam, bo dziś jestem taka sama jak ty - piję, mam na wszystko wyjebane i potrafię być cholernie niemiła dla osób, które mi podpadły. tak, to ja i wiem,że moje zachowanie się bardzo zmieniło, to było lekcją na całe życie i nauczyło mnie nigdy nie mówić nigdy. mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz./ niechcechciec
|