pogubiłam się w życiu. od jakiegoś czasu nie ogarniam dosłownie nic co dzieje się dookoła mnie. ludzie przychodzą i odchodzą, czas ucieka, żadna sytuacja już nie wróci a wszelkie możliwe zasady już chyba złamałam. co mnie pociesza? wiem, że nie jestem jedyna z takim zachowaniem.
|