za dużo by tu nadrabiać, wypisywać co u mnie. poza tym, że wszystko się popierdoliło jak tylko się da, że przekonałam się kto jest prawdziwym przyjacielem, a kto po prostu fałszywą pizdą, że praktycznie nie mam z kim rozmawiać to jest dobrze! nie narzekam, że tak się stało, jest mi dobrze bez nich. po co mam się sama oszukiwać, że będzie dobrze, wszyscy znów będziemy zajebiście szczęśliwymi przyjaciółmi na zawsze, że to wszystko wróci? no po co, nawet nie chce mieć takich myśli. stało się jak stać się miało i naprawdę z uśmiechem na twarzy mogę powiedzieć, że dobrze się z tym wszystkim teraz czuję, przynajmniej nie jestem oszukiwana, wyśmiewana i obgadywana na każdym kroku. macie o mnie zdanie takie jakie macie i szanuję to, ale i nawzajem. szczerze jest mi to wszystko już obojętne - Wy jesteście mi już obojętni drodzy " przyjaciele " . /no.lovee♥
|