Czuję jak ból pomału odpuszcza mojemu sercu.Prześladowca wyciągnął rękę na zgodę. Wybaczyłam mu wszystkie przepłakane dni i noce z jego powodu.Przyjęłam przeprosiny.Powiedział mi ,że osobiście nic do mnie nie miał tylko działał na twoje zlecenie. Tak to nie była jego wina,że zadomowił się w moim sercu.Zrobił to zgodnie z prawem.Bo to Ty wykupiłeś mu tam mieszkanie odchodząc bez słowa wyjaśnienia.Na szczęście nie masz już mocy zranienia mnie.Już Cię nie chcę.Już Cię nie kocham/hoyden
|