Wiesz, nie ma zasad, tamten rok mi pokazał. I musiałam zamknąć drzwi za sobą przy tym paląc mosty.
Teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości. Miał być krok wielki, a ruszyłam tylko kilka metrów
w przód, przestałam radzić sobie z życiem.
I zaczęłam chlać co weekend.
I umierać, miałam rzucić wszystko w pizdę .
I u mnie nic nowego i usłyszysz to nie raz. Wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro.
Miałeś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd.
|