'wszystko się skomplikowało, a może po prostu wszystko sobie wyolbrzymiam? z błahostki powstaje coś niewyobrażalnie wielkiego. co ja robię? zamiast cieszyć się tym co mam, szukam we wszystkim problemu. myślę, że człowiek za bardzo pokochał śmierć i stara się wszystko sprowadzić do jednego momentu. do śmierci. po mimo tego, że na świecie jest mnóstwo zła, nastaje w końcu czas, kiedy wszelkie troski odpływają w zapomnienie i liczy się tylko radość. nie możemy poddać się, by już nigdy nie zaznać tego wspaniałego uczucia jakim jest szczęście. pokazując słabość przywołujemy ból do naszych serc. nie pozwól śmierci zawładnąć tobą.'
|