klękam po raz kolejny w tej nocy. widzisz to. widzisz to, a wciąż pozwalasz mi prosić Cię o tą cholerną łaskę?! Panie, widzisz to.. po raz kolejny zaczynam swoją modlitwę. rozpoczynam od tych banalnych słów.. 'Panie, spraw, aby wszystko się ułożyło..' Chwila namysłu, ciągnę dalej. 'Widzisz, że czasami się poddaję. Widzisz, jak cierpię, jak płaczę, jak nie mam siły, by powstać. Bądź przy mnie. Nie opuszczaj mnie w tych ostatnich chwilach mojego życia. Chcę umrzeć? Nie jestem pewna, wciąż błądzę. Ale wiesz.. jeżeli masz w planach moją śmierć, to obiecaj, że nie będzie ona bolesna. Chcę, aby było spokojna, we śnie.' lekkim ruchem ręki naznaczyłam na swoim czole znak krzyża, powstaję z zimnej podłogi. kładę się pod miękką pierzynę, zapalam papierosa. każdy kolejny buch daje mi ulgę, ten spokój. kończę palić, chwytam w rękę naszyjnik z podobizną Matki Boskiej i głośno mówię 'Bądź przy mnie.'
'
|