stałam w naszym miejscu i patrzyłam się w wodę. przez głowę przewijały mi się wszystkie chwile, razem spędzone. nie mogłam zatrzymać, cofnąć, przewinąć. to był, jak film, bez opcji. próbowałam zagłuszyć to innymi wspomnieniami. nie dało się. zaczęłam biec, chciałam uciec, jak najdalej. nie udało mi się.
|