Leżę w łóżku ze słuchawkami w uszach, słuchając w kółko "Come back when you can". Z oczu płyną łzy, a na dodatek w pudełku skończyły się chusteczki. Przy okazji ochrzaniam siebie za spierdolenie wszystkiego, co można było spierdolić. Tak, bo przecież miłość jest piękna, nawet gdy działa w jedną stronę./ [29.04.2012]
|