- [ cz . 2 . ] Ile wspólnych , miłych wyjść ; nawet wyjście z NIM do pobliskiej pizzerii wydawało się być spełnieniem marzeń . I tak , krążąc myślami , płakała i zadawała sobie pytanie : " DLACZEGO ? " . Zastanawiała się , dlaczego odszedł . Po tym wszystkim , co zaszło . Po tym czasie tak wspaniale spędzonym . Czym sobie na to zasłużyła ? Podciągnęła kolana pod brodę i ukryła twarz w dłoniach . Cały czas płakała . Zadrżała . Nagle zadzwonił jej telefon . Zaczęła niezgrabnie wyciągać go z kieszeni , mając nadzieję , że to ON dzwoni . Nadzieja zawiodła . To jej przyjaciółka . Nie odebrała . Wyłączyła telefon i wrzucił go w głąb kieszeni kurtki . Ochota na rozmawianie z kimkolwiek automatycznie odeszła w niepamięć . Wstała , otrzepała ubranie z piasku i rozejrzała się wokoło . Nawet nie zauważyła , kiedy się ściemniło . Poszła na przystanek autobusowy . Kiedy przyjechał autobus nr 227 , wsiadła do niego . Była jedyną pasażerką . Zajęła miejsce za kierowcą , przy oknie .
|