siedzieli razem na ławce , on ją pewnym ruchem złapał za rękę i posadził na swoich kolanach . patrzyła tak w jego oczy widząc w nich cały świat . wygłupiali się , łaskotali , przechodni patrząc na nich uśmiechali się sami do siebie zamyślając się przez jakiś czas , ich miłość dawała życie całemu miastu . jej ręce zatrzymały się na jego żebrach , łaskotając go delikatnie . wtedy on ścisnął jej nadgarstki patrząc w jej oczy . - puść mnie . - powiedziała rozbawiona . chłopak nawet nie drgnął . pocałowała go więc delikatnie uśmiechając się słodko przy tym . następnie spojrzała oczekująco w jego oczy . on z łobuzerskim uśmiechem na twarzy odpowiedział jej - pocałuj jeszcze raz to puszczę .
|