Ponieważ niewierzący czynią dobro, aby czynić dobro, nie troszcząc się ani trochę o pośmiertną nagrodę, jak można nie dostrzec, że – odwrotnie niż się sądzi – mogą oni dać nam lepszy przykład do naśladowania niż ktokolwiek inny? Niewierzący w Boga, nieoczekujący żadnej rekompensaty, przekonani, że pod koniec życia wkroczą do nicości, oni, którzy jednak kochaliby swojego bliźniego jak siebie samego i bardziej niż siebie samego, mają prawo do tytułu świętego. I tylko oni mogą mieć nadzieję, że zasiądą na zawsze po prawicy tego Pana, w którego nie wierzą.
|