Siedziałam w oknie i czekałam na cud? Tak. Inaczej się tego nie da nazwać. Cudem byłoby gdyby on stanął teraz przed furtką,
gdyby po prostu spojrzał się w moje oczy, bez smutku, łez i rozczarowania moją osobą. Chłopaku, ty zawsze potrafisz coś spieprzyć,
zwłaszcza coś, co dotyczy ludzi, którzy tak dużo dla Ciebie znaczą.
|