~ 25 IV '12, Środa ~ Nie spytałam ich, czy mieliby ochotę, może, zjeść z nami te czipsy, które trzymałam w ręku, bo żaden z nich nie był Szymonem... Ale oni? Przecież chcieli. Spojrzenia z uśmiechem jednego z nich to na mnie, to na drugiego, powiedziane przez niego - to weź ty... Fajnie.Gdyby spytał, zapomniałabym o S. Ale, dopóki nie ma dziewczyny, nie chcę tego robić. Gorzej jak się spóźnię i ją znajdzie. Dziękuję..
|