Codziennie to widzę. Spostrzegam ból w jej oczach, który kiedyś sama tak dobrze znałam. Nie mówi o tym, nie słyszę tego jak płacze, jednak wiem ile nocy spędziła z przyszywającymi ciało i umysł myślami. Patrzę i widzę jak bardzo jest bezsilna, jak kolejny cios sprowadza ją do najgorszego stanu. Tak bardzo chciałabym jej pomóc, jednak jedyne co mogę robić to być. Po prostu być i mówić, że się uda, nawet jeśli sama w to zwątpię, nadal będę ją utwierdzać w przekonaniu, że warto. Będę ją pchać do przodu mimo wszystko.Tak jak kiedyś sama tego chciałam, tak bardzo pragnęłam pomocy, pragnęłam aby ktoś uwierzył w moją miłość, sama doskonale wiem jak to wszystko cholernie boli.
|