usiadł obok mnie, podając mi kubek z kawą i z nikąd zaczął dziwny temat rozmowy. 'wiesz, dawno nie widziałem jak się napierdalasz'-powiedział.podniosłam głowę z nad notatek,które pisałam i krzywiąc brwi odpowiedziałam:'to chyba dobrze,nie? przecież tego nienawidziłeś'. przez chwilę nie odzywał się walcząc z myślami, jednak zaraz potem powiedział:' w sumie to nie do końca dobrze. tęksnię za tą starą Kosą, która napierdalała się w każdej możliwej sytuacji'. wkurzyłam się, i mierząc Go z góry na dół dodałam: 'to znajdź sobie drugą taką, która teraz nadal się napierdala'. zaśmiał się, podszedł do mnie i przytulając mocno powiedział:' ale ja w takiej Kosie się zakochałem, i zmieniłem ją nie bez potrzeby, bo teraz jest idealna. chociaż cudowna byłaś też wtedy gdy szarpałaś te szmaty za włosy, rozwalając im nosy o ławki', po czym pocałował mnie w czoło. uśmiechnęłam się, i całując Go w policzek podsumowałam rozmowę słodkim: ' głupek z Ciebie'.|| kissmyshoes
|