byłam pokłócona z przyjaciółką. siedziałyśmy na imprezie przy całkiem innych stolikach,co chwila patrząc na siebie krzywo.przez chwilę siedziałam sama,bo kumple poszli do baru.wyjęłam telefon by odpisać Damianowi,gdy nagle ktoś wyrwał mi Go z ręki. okazało się,że podbiła do mnie dziewczyna z którą miałam na pieńku od jakiegoś czasu.zaczęłyśmy się kłócić gdy nagle tamta popchnęła mnie tak,że poleciałam na stolik obok.w tym momencie dosłownie w ułamku sekundy obok mnie pojawiła się Agata-przyjaciółka.zasłoniła mnie,gdy podnosiłam się. 'a tylko spróbuj ją kurwo tknąć jeszcze raz'-powiedziała do tamtej,podciągając rękawy bluzy.typiara stchórzyła, najnormalniej w świecie odchodząc.patrzyłam na Agatę,która odwróciła się w moją stronę.'no co Ty kurwa myślałaś,że pozwolę siostrę tknąć tej szmacie tylko dlatego bo się pokłóciłyśmy? chyba oszalałaś'-powiedziała.uśmiechnęłam się,przytulając ją-tak,to jedna z tych osób, które są przy mnie zawsze,bez względu na okoliczności.|| kissmyshoes
|