Szłam z przyjaciółka przez park, w naszym kierunku szedł mój były ze swoim przyjacielem. Podeszli do nas. "Siemka. Masz fajki młoda?" Usłyszałam pytanie od byłego. Kiwnęłam i wyciągnęłam całe opakowanie podając mu je. "Weź je wszystkie i potraktuj jako aluzje." Mruknęłam do niego, starając nie patrzeć mu się w oczy. "Aluzje, że zawsze dostane od Ciebie to co będę chciał?" "Nie, aluzje, że życzę Ci śmierci chuju." Warknęłam patrząc mu w jego niezwykle niebieskie oczy i wyminęłam, zostawiając zaskoczonego z fajkami w ręce.
|