pamiętasz ten zimowy wieczór, byliśmy kompletnie pijani zupełnie nie mogliśmy się pożegnać, kiedy już każde poszło w swoją stronę, odwróciłam się i zaczęłam biec do Ciebie, wskoczyłam Ci w ramiona i staliśmy tak w nieskończoność, odgarnąłeś moje włosy i delikatnie opuściłeś na ziemię..
|