Stanęli na przeciw siebie. Nadszedł czas na chwilę prawdy. Patrzyli sobie w oczy, by po chwili spuścić wzrok w ziemię, nie mieli odwagi. Choć oboje wiedzieli na czym stoją, a wskazywało na to wszystko, stali tak cicho zbierając w sobie siłę. - No więc... - zaczął. - Ja Ciebie bardziej. - skończyła.
|