Czasem czuje się odrzucona i kompletnie nie potrzebna, nie mam nawet osoby, która przytulając mnie powiedziałaby "przejdziemy przez to razem", całe moje życie to jeden wielki pech, zawód na wszystkim co sprawiało mi choć trochę przyjemności. Myślę, że coś próbuje mi powiedzieć żebym odeszła, że jestem tu zbędna, może to racja ? Może dlatego nic mi nie wychodzi ? Może dlatego żadna osoba nie zostaje przy mnie choć na trochę dłużej . .
|