Poszli się przejść, zawędrowali nad jezioro. Weszli na most, ona oparła sie o barierkę, a on stanął za nią i objął ją tak jak ona uwielbiała. Patrzyli w milczeniu. W oddali pływały ptaki, Czerwień powoli zachodzącego słońca odbijała się w tafli wody. Poprosiła go żeby kiedy ją zabrał na sam środek jeziora. Obiecał, że to zrobi. Oboje nie wyobrażają sobie przyszłości bez drugiego. Patrząc w to jezioro MYŚLAŁAm o przyszłości z Nim. / mocnomnieobejmij
|