|
Minął kolejny miesiąc. Wstając rano z łóżka nie myślę już o smutku, śmierci, tęsknocie, bólu czy nawet Tobie. Myślę o tym, że pora rozpocząć nowe znajomości, spakować resztę zeszytów, na szybko odrobić zapomniane zadanie, odpisać na witającego mnie sms'a od kolegi. Odsłonić firankę, otworzyć okno i podpierając się na rękach wyłapać pojawiające się promyki słońca. Nowe życie mi się podoba, podoba mi się świat bez Ciebie, bez kłótni, bez bliższych wrogów. Świat bez bólu i dni w których nie budzę się z łzami na policzkach. To nie to samo, to coś więcej. To coś lepszego, to jest ten przełom życia, któremu nie pozwolę odejść.
|