Cz 5. Zaczęła słyszeć czyjeś głosy. Budzi się! krzyczał jakiś mężczyzna. Słyszała radość w głosach ludzi, jednak nadal widziała ciemność. Bała się otworzyć oczy, jednak w końcu to zrobiła. Ujrzała wówczas swoją rodzinę i jego. Wszyscy stali nad nią; mieli zapłakane oczy i uśmiechnięte twarze. Była przypięta do jakiegoś dużego sprzętu stojącego przy szpitalnym łóżku ,na którym leżała. Okazało się, że miała wypadek i pół roku była w śpiączce.
|