Mała, wredna, pyskata nastolatka, która nie powstrzymywała się zatrzymać raniące słowa, a nawet nie potrafiła za nie przeprosić. Nie patrzyła na zdanie innych, wystarczyło jej swoje własne. Po kłótni z kimś ważnym zawsze wmawiała sobie " Jak zależy, to napisze, a jak nie, to niech się pierdoli " . Nie potrafiła uronić łzy przy innych, wstyd też jej było wylewać je w samotności. On.. On zmienił ją nie do poznania. To przy nim mogła czuć to ciepło, bezpieczeństwo, pewność. To dzięki niemu stała się delikatniejsza, i nie potrafiła powiedzieć o nim żadnego złego słowa, mimo iż ją w końcu zostawił, jak wszyscy po kolei. Mimo tego, że wiedziała, że z czasem zauważy, że nie ma o co walczyć, bo ma trudny charakter, mała iskra nadziei zawsze powtarzała, że On jedyny zostanie mimo wszystko. | Ciagnij_Sie
|