Miłość to pierdolone kureswo, samo przychodzi często.
Może to przez jego niebieskie oczy, wydaje mi się, że jest uroczy.
Choć ma wad tyle nie zwracam na nie uwagi, prawdy mu nie powiem, bo nie mam odwagi.
Jebnie głupim tekstem często, nie zauważa, że sprawia tyle bólu przez to.
A ja idiotka zakochana, żyję nadzieją, że zdobędę tego chama.
Nie kochałam chyba jeszcze tak mocno,ogarnij się powtarzam sobie w każdą noc to.
Mam nadzieje, że w końcu mi przejdzie, że taki piekny dzień nadejdzie.
Nie chce żeby coś się zjebało, lepiej żeby tak jak jest zostało.
Każdy ma swoje życie, jeszcze trochę przestaniemy się widywać o świcie.
Nasze drogi się rozejdą, lecz ja go nie zapomnę nigdy na pewno.
Nie ważne co się z nami stanie, w moim sercu dla niego na zawszę miejsce zostanie.
|